Kazimierz Zydowski
Spacer po Kazimierzu żydowskim, który dzisiaj jest częścią dzielnicy Stare Miasto to absolutnie punkt obowiązkowy zwiedzania Krakowa.
To unikalne połączenie architektury i atmosfery , które pozwala nam przenieść się w inny czas, poczuć jak „ pod wieczór w dni świąteczne Kazimierz cichnie i uspokaja się . Po ulicach chodzą Żydzi ubrani w długie chałaty, w czapach obszytych lisim futrem, z okien domów biją światła żarzących się świec. Modlącą się ludnością zapełniają się bożnice”
Żydzi związani są z naszym miastem i państwem od wieków. Nie można mówić o historii Polski nie mówiąc o historii żydów polskich.
Historię Krakowa współtworzyli od XIII wieku, a ich mądre i cenne rady przyczyniły się znacznie do szybkiego rozwoju naszego miasta.
Uchodząc przed prześladowaniami w innych częściach Europy, oskarżani o mordy rytualne, zatruwanie studni, wynaturzenia sesksualne, zarazę, to tutaj, w naszym mieście znaleźli schronienie zarówno Żydzi Sefardyjscy jak i Aszkenazyjscy.
Polin to nazwa Polski w języku hebrajskiem, a znaczy nic innego tylko " tu znajdziesz wytchnienie".
Modlili się za naszych królów, szczególnym uwielbieniem darząc Kazimierza Wielkiego, dobrodzieja polskich żydów.
Początkowo mieszkali w okolicach dzisiejszej ulicy św. Anny, nazywanej kiedyś Żydowską. warto też pamietać, że św. Anna , babka Chrystusa była przecież żydówką.
Z końcem XV wieku wypędzeni na Kazimierz, tutaj zaczęli budować swój Paradisus Judaeorum- raj żydowski. Tak bowiem postrzegano przedrozbiorową Rzeczpospolitą.
Powstaje Oppidum Judaeorum- przestrzeń sacrum i profanum żydów krakowskich, wszystkich żydów.
Miejsce kultu Jahwe i modlitw w synagogach, ale i życia codziennego. Tu żydzi krakowscy mają swoje sklepy, warsztaty. Tu chodzą do szkół, tu w wybudowanym przez siebie szpitalu zmagają się z chorobami.
Tutaj w mieście żydowskim naucza Natan Nata Spira, najwybitniejszy XVII- wieczny kabalista. To on w swojej bożnicy Na Górce rozmawia sam na sam z prorokiem Eliaszem . Jeszcze dzisiaj stojąc na ulicy Szerokiej, możemy zobaczyć, szczególnie wieczorem, płomień świecy w pokoju w którym rabbi studiował święte księgi.
Na Kazimierzu miał swoją synagogę rabin Mojżesz Isserles , jeden z najwybitniejszych żydowskich myślicieli XVI wieku.
To on uważał i pisał: „ Jeśliby Bóg nie dał nam tego kraju za schronienie, los Izraela byłby nie do zniesienia”
Na Kazimierzu możemy podziwiać najstarszą synagogę w Polsce nazywaną Starą Synagogą, jedyną w której Święto Symchat Tora obchodzono inaczej…..
Nieopodal barokowa synagoga Wolfa Poppera, który modląc się stawał na jednej nodze.
A miał o czym myśleć będąc najbogatszym kupcem w Europie Środkowej.
Obok niewielka jednopiętrowa kamienica . To w niej na świat przyszła królowa kosmetyków , córka handlarza naftą, Helena Rubinstein , której kremy podbiły cały świat, a ona stała się jedną z najbogatszych kobiet początku XX wieku.
Przechodząc na drugą stronę ulicy przechodzimy obok skweru z pięknym ozdobnym ogrodzeniem, ale uważajmy, to miejsce jest przestrogą dla wszystkich, którzy łamiąc prawo szabatu, chcieliby bawić się hucznie w piątkowy wieczór…..
Naprzeciw jedyna czynna obecnie synagoga Remuh z przylegającym do niej najstarszym zachowanym w Krakowie cmentarzem żydowskim, miejscem spoczynku gaonów, prawodawców i nauczycieli.
Wąską ulicą Lewkowa, której nazwa pochodzi od wybitnego żydowskiego bankiera króla Kazimierza Wielkiego udajemy się na dalsze zwiedzanie……które będziemy kontynuować kiedy Szanowni Państwo spotkają się z nami !
Wprowadzimy Państwa w ten barwny świat, zniszczony w bestialski sposób w czasie drugiej wojny światowej, a który od wieków wpisany był w historię Krakowa. Świat, który pozostał tylko na pocztówkach, filmach, świat żydów w fedorach i bekicze, świat ludzi, którzy przyczynili się do rozwoju Polski, świat krakowskich żydów.